sobota, 1 kwietnia 2017

5 sposobów na wiosenne przesilenie

Przesilenie wiosenne - im jestem starsza tym chyba jakoś trudniej mi przychodzi przetrwać ten trudny okres. Nic mi się nie chce, najchętniej cały czas bym spała i w ogóle nie wychodziła z domu. Albo jadła tonę czekolady. I żeby nikt mi nie zadawał trudnych pytań, np. o długość firan w salonie albo czy się dziś wyspałam. Dlatego w tym roku postanowiłam zrobić wszystko, żeby jak najbardziej złagodzić skutki nadchodzących dni.



Prześpij to

Punkt pierwszy i najważniejszy. Jeżeli oczy Ci się kleją, głowa kiwa na boki, a kawa nie pomaga - jest to jawny sygnał od Twojego organizmu, że potrzeba Ci snu. Może i nawet bardzo dużo snu. Ciągłe przemęczenie i "niedospanie" to chyba najbardziej powszechny symptom przesilenia wiosennego. Więc moja rada na to jest najprostsza - po prostu śpij kiedy tego potrzebujesz. Żadna kawa, suplementy diety czy jogging nie zastąpią nam tego co najlepiej na nas działa i regeneruje - zdrowego snu lub popołudniowej drzemki. Bez wyrzutów.


Wychodź to

Pogoda coraz bardziej sprzyja długim spacerom. Taki wysiłek z kolei unormuje nasze hormony, które w tym trudnym okresie szaleją. Dotlenimy się, złapiemy trochę słońca, a co za tym idzie - witaminę D. Gdy pogoda naprawdę sprzyja warto spędzić cały dzień na dworzu organizując piknik lub po prostu czytając książkę na ławce w parku. Słońce świeci, ptaszki śpiewają, powietrze pięknie pachnie - czego chcieć więcej? 



Wypij to

Pij bardzo dużo wody, zielonych i ziołowych herbat. Warto również postawić na świeżo wyciskane soki - szczególnie pomarańczowe, które są cudowną bombą witaminową. Taki detoks sprawi, że szybko staniesz na nogi, wypłuczesz wszelkie zalegające toksyny z organizmu i zobaczysz jak szybko Twoje samopoczucie się poprawi.


Odstaw laptop, chwyć książkę

Warto się troszkę zresetować, po dłuższym i ciężkim okresie, wypełnionym brakiem słońca i ciężką pracą. Dlatego w tym czasie warto postawić na prawdziwy odpoczynek i relaks, czyli zaczytanie się. Jeżeli masz pracę typowo biurową, a Twoje oczy są przekrwione od wpatrywania się w ekran, ten punkt jest w szczególności dla Ciebie. Jeżeli nie masz z kolei za dużo czasu bardzo polecam audiobooki. Można ich słuchać na chwilę przed zaśnięciem, w drodze do pracy lub po prostu leżąc na kanapie. Niesamowicie relaksują. 


Zrób sobie dobrze!

Idź do kosmetyczki. Zrób sobie odlotowe paznokcie. Ubierz sukienkę i pomaluj usta na czerwono. Może nowe perfumy? Może nowa fryzura? Idź za głosem serca i "stwórz" siebie taką jaką zawsze chciałaś - może marzy Ci się zostać blondynką? Marzyła Ci się grzywka? A może czarne w kolorze kosmosu? Nie ma co się dłużej zastanawiać. Just do it!



21 komentarzy:

  1. Ja muszę chyba do tego ostatniego punktu sie lepiej przyłożyć 😀 Pozdrawiam
    Martyna z www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com🌱🍀🌿

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam na odwrót, chce mi się zyć i zdecydowanie lepiej się czuję w tym okresie. Nie wiem co to przesilenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie przesilenie wiosenne zazwyczaj objawia się przeziębieniem i tak jest i tym razem więc dziś piękną niedzielę spędzam w łóżku :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześpij to! - podoba mi się ten pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tym spaniem najlepsza rada ;) Tylko ta dwójka dzieci jakoś z tym nie współgra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D No to z dziećmi chodzić na spacery długie, "wypasać" je tak, żeby po powrocie padły i zasnęły snem sprawiedliwych :D I samemu z tego skorzystać ;)

      Usuń
  6. Tak, ono dopada niemalże każdego, a Twoje wskazówki są jak najbardziej trafne, a ich realizacja pożądana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba zdałam sobie sprawę, że i mnie dopadło takie przesilenie wiosenne ;D śpie i śpie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo :D Ostatnio rekord pobity w sobotę - spałam do 13:20 :/

      Usuń
  8. Moim sposobem jest trening i spacery!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie póki co kończy się na spacerach, ale z treningach mam zamiar się jeszcze koniecznie rozkręcić :D

      Usuń
  9. Ja w okresie wiosennym myślę tylko o tym, że zaraz zacznie pylić to, co mnie uczula i nie myślę o przesileniu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie na przesilenie organizmu (wiosenne, zimowe, ogólne :P) działają spacery, czytanie i obcowanie ze sztuką :) Efekt za każdym razem pozytywny :) Pozdrawiam, www.youcancallmeann.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. najchętniej przespałabym ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślałam, że tylko ja się tak męczę, zwłaszcza w pracy chce mi się spać. Nie pomaga stos dokumentów ;)

    OdpowiedzUsuń